Lektura dziennika Władysława Konopczyńskiego w sugestywny sposób przenosi czytelnika do Polski międzywojennej. Zapis doświadczeń rejestrowanych na bieżąco, niepoddany późniejszej selekcji i korekcie, obejmuje codzienność autora w niemal wszystkich jej wymiarach. Drobnym sprawom bytowym towarzyszą echa historycznych kryzysów, takich jak zabójstwo prezydenta Narutowicza czy zamach stanu w maju 1926 roku. Notatki autora – wybitnego historyka, ale i posła, który we własnej opinii zajmował w swoim klubie „stanowisko raczej podrzędne” – pozwalają spojrzeć na życie ówczesnej elity naukowej i politycznej z nowego punktu widzenia.
Panoramiczny obraz nakreślony w Dzienniku uzupełniony został przez opracowanie Piotra Bilińskiego i Pawła Plichty, godnych zaufania przewodników po gąszczu miejsc, nazwisk i tytułów wypełniających osobiste zapiski uczonego.