Mediolan, 1975 r. Morderstwo osiemnastoletniego chłopaka przy użyciu kluczy warsztatowych, dokonane z zimną krwią pod jego własnym domem przez niewiele od niego starszych lewackich aktywistów, jest niewątpliwie samo w sobie faktem szokującym. Jednak dopiero to, co wydarzyło się później – kampania nienawiści wobec rodziny ofiary, okrzyki na manifestacjach „10, 100, 1000 Ramellich”, wzywające do kolejnych mordów, utrudnianie godnego pochówku i setki innych incydentów, pokazują w pełni skalę problemu, jakim jest lewicowa przemoc i powiązania bojówkarzy z ich poplecznikami w strukturach państwa i mediów.
Sergio nie był znanym działaczem politycznym. Był chłopcem jakich wielu, młodym, pełnym życia i pasji. Miał swoje marzenia, plany na przyszłość, dziewczynę, ulubioną drużynę piłkarską. Był na początku swojej drogi życiowej. Został zamordowany przez ludzi, którzy go nie znali, w...